Oczywiście zakładałam, że nic nie kupię bo nie potrzebuję.... Wracając z pracy z koleżanką wstąpiłyśmy... Przy szafach tłumów nie było raczej z racji godziny a kosmetyki dokładane były regularnie. Oczywiście na jednej wizycie się nie skończyło i tak jestem posiadaczką kolejnych kosmetyków...