Wczoraj byłam u rodzinki i wyrwałam się na chwilę z myślą o małych zakupach w Drogerii Naturze. Ależ się pomyliłam... to miasto w niedziele tylko tętni marketami spożywczymi:( Miałam ogromną nadzieję na zakupy Catrice i Essence a skończyłam w Tesco i tam też błąkałam się między półkami właściwie bez celu... a tu przed samym wyjściem weszłam w odpowiednią alejkę i na półce stały piękne (w ukochaną panterkę) suszarki do włosów marki Remington... To zrządzenie losu... były przecenione z 169,99 zł potem 104,99 zł ale końcowa najlepsza 31,49 zł. I jak miałam nie wziąć? I do końca dnia miałam dobry humor :)
Jak każda zakupoholiczka mam kosmetyków w zapasie... aktualnie z "hurtowni zapasów" otworzyłam
Niedzielny i poniedziałkowy manicure
Dzisiejsze Biedronkowe zakupy