poniedziałek, 30 lipca 2012

Coś się kończy coś zaczyna...

Jedni "rozpaczają" po udanym kosmetyku, inni cieszą się, że skończyli np.bubla... a ja trochę  jednego trochę drugiego. Cieszę się, że skończyłam kosmetyki i w to miejsce mam nowe. Olejek kupiłam ten sam bo go uwielbiam a co do kremu to X-tubka. Dla mnie trochę bublem okazał się krem pod oczy Loreal, który nie dał mi dosłownie NIC oprócz ładnego opakowania na półce w łazience.
Coś się kończy...


 coś zaczyna...


Jakiś czas temu zrobiłam zamówienie z Yves Rocher i prezentem był krem - właśnie nadszedł jego czas:)




niedziela, 29 lipca 2012

Klasyka z neonem

Lakiery do manicure: Color Club (pochodzi z setu zakupionego w TkMaxx), Flormar, Vipera
Wszystkie lakiery są świetne choć manicure zrobione trochę niedbale bez wcześniejszego przygotowania płytki paznokcia stąd nierówności

sobota, 28 lipca 2012

Moje Piękno- gazetka promocyjna Biedronki

Jakie wczoraj zrobiłam wielkie oczy jak zobaczyłam w Biedronce gazetkę. Ma inny format i więcej stron no i jak dla mnie to bardziej interesujące oferty... z kosmetykami:) Nic bym nie wiedziała o tej promocji bo u mnie i w okolicznych Biedronkach nie było gazetek ale zrządzeniem losu wczoraj musiałam z trasy zjechać do biedronki i ot stałam się szczęśliwą posiadaczką gazetki MOJE PIĘKNO, która obowiązuje od 1.08-14.08.2012.




















wtorek, 24 lipca 2012

Pomadki nude

Uwielbiam pomadki w kolorze cielistym, brudnym różu i zdarzają się malinowe. Do mojej kolekcji dołączyły trzy pomadki:)

 Od lewej: IsaDora 30 Nougat, Deborah Milano Red nr1,nr 2
Pomadka IsaDora- nawilżająca,pielęgnująca i chroniąca usta- zawiera witaminę E, pantenol, oraz filtry UVA i UVB. Nie zmienia koloru i nie rozmazuje się. Nieperfumowana. Testowana klinicznie.

Pomadka Deborah Milano Red -gwarantuje intensywny i świetlisty blask oraz nawilżenie do 10 godzin. Kwas hialuronowy wypełnia powierzchniowe zmarszczki i przywraca naturalną gładkość warg. Mieszanka naturalnych wosków odżywia usta i zapewnia łatwą aplikację.Produkt hipoalergiczny. Zawiera filtr SPF 15 chroniacy przed promieniami UV.

niedziela, 22 lipca 2012

Gąbka Konjac Ewa Schmitt Boutique

Gąbka konjac to produkt naturalny uzyskiwany z korzenia drzewa azjatyckiego o nazwie konjac. Początkowo do zabiegów kosmetycznych stosowano proszek pochodzący z korzenia tego drzewa. Miał on zdolność magazynowania dużej ilości wody, dlatego był idealny do zabiegów pielęgnacyjnych twarzy i oczyszczania ciała. Gąbka konjac jest w 100% biodegradowalna. Zawiera naturalny środek myjący, który pomaga wyrównać odczyn pH skóry i posiada właściwości nawilżające.
Właściwości gąbki konjac:
Skóra jest naszym największym organem narażonym codziennie na bezpośrednie działanie czynników atmosferycznych i zanieczyszczeń powietrza. Gąbka konjac wspomaga ochronę skóry i odpowiada na jej potrzeby nawilżania i oczyszczania. Jest idealna do pielęgnacji niezanieczyszczonej skóry każdej dorosłej osoby. Dzięki wyrównaniu pH skóra staje się miękka i elastyczna. Gładka powierzchnia gąbki pozwala delikatnie usunąć makijaż i zanieczyszczenia ze wszystkich zakamarków cery. Gąbka daje dodatkowy zastrzyk wilgoci i przyjemnie uczucie świeżości skóry.
Zalety gąbki konjac:
*wykonana w 100% z włókna naturalnego
*nie zawiera barwników i sztucznych dodatków
*włókna cieńsze niż u gąbek syntetycznych i frotte
*przeznaczona do wszystkich typów skóry, idealna dla cery trądzikowej i z problemami dermatologicznymi
* nie podrażnia skóry w trakcie oczyszczania
*nawilża w sposób naturalny, czyni skórę miękką i elastyczną
*pobudza krążenie krwi
*zapobiega zanieczyszczeniom skóry
*można ja prać mechanicznie w delikatnym cyklu do 60°C bez środka zmiękczającego
*produkt biodegradowalny





Mam mieszane uczucia co do tej gąbeczki. Jest miła dla skóry, oczyszcza i wygładza. Gdy gąbka wyschnie twardnieje ale po zetknięciu z woda z powrotem jest miękka. Ja mam dylemat z przechowywaniem jej, w jakim miejscu?  Uważam, że to fajny gadżet ale jak dla mnie zupełnie zbędny. Dobrze, że zakupiłam ją w promocyjnej cenie w Rossmann bo nie jest warta 15 zł.

Zagubione zdjęcia...

Przez to, że używam teraz swojego  aparatu do celów służbowych czasami miesza mi się zgrywanie zdjęć i niestety giną w folderach:) Mając dłuższą chwilę w końcu je posegregowałam:)
Odnalazłam zdjęcia z szaleństwa zakupowego w Rossmannie, Drogerii Natura, i ze strony Paa Tal.