sobota, 5 kwietnia 2014

Marzec - zużycia tygodnia cz. IV

Ostatni tydzień marca uważam za udany pod względem zużyć. Choć mam pełno jeszcze pootwieranych balsamów to codzienne regularne używanie daje efekt... Zrobiłam przegląd nakupowanych kosmetyków i jestem w szoku ile tego mam. W kwietniu i w maju ograniczam się tylko do potrzebnych kosmetyków i takich o których będę śnić!
Stara Mydlarnia – esencja do kąpieli i pod prysznic algi morskie
Płyn do kąpieli dobrze się pienił, roztaczał w łazience piękny zapach, nie podrażniał skóry i umilał kąpiel. Kosmetykami tej marki jestem zachwycona i na pewno kupie ponownie.
Lirene - żel pod prysznic o zapachu kuszącej gruszki
To był trzeci żel jaki nabyłam w Biedronce i w podsumowaniu ma przyjemny zapach choć krótko utrzymuje się na skórze. Żel jak żel myje i nic ponadto…
Manava - żel pod prysznic płatki orientu
To jest moje odkrycie. Zapach żelu utrzymuje się na skórze, nie podrażnia i ma poręczne opakowanie. Jest zapachem podobny do mojego ulubionego Palmolive i za 250 ml płace jedynie 3,99.
Deba Bio Vital – balsam regenerujący do wszystkich rodzajów włosów
Nie sprawdził się u mnie. Nie wiem jakie ma działanie bo u mnie nie robił z włosami nic. Miałam problem z rozczesywaniem, włosy puszyły się jakbym myła tylko szamponem… Szampony były o wiele lepsze.
Clinique Liquid face soap –oily – mydło w płynie do twarzy przeznaczony do typu skóry III i IV
Pierwszy krok Clinique. Rewelacyjnie oczyszcza skórę, która jest lekko ściągnięta a pory widocznie zmniejszone.
The Body Shop Body Butter Duo – masło do ciała o zapachu sweet pea
Masło podzielone było na dwie części z czego jedna była przeznaczona do skórny suchej, a druga normalnej. Fajne rozwiązanie, gdyż mamy jedno masło dwóch różnych konsystencjach w zależności od aktualnych potrzeb naszej skóry. Dla mnie jedynym minusem był okrojony wybór zapachów.
Isana – zmywacz do paznokci
Skutecznie zmywa brokatowe lakiery, ma przyjemny zapach i nie dzaiła negatywnie na płytkę paznokcia. Najlepszy zmywacz jaki miałam.
Avon – kąpiel do stóp z solą morską i algami „Morska Bryza”
Dwufazowy płyn o pięknym, świeżym zapachu pozostawia skórę stóp odświeżoną i gotową na dalsze zabiegi.
Dove – kremowy żel pod prysznic
Produkt byłby idealny pod względem konsystencji, nawilżania, mycia i zapachu jednak ma cholerny minus jakim jest opakowanie. Początkowe używanie nie sprawia problemu ale po 4-5 użyciach jego kremowa konsystencja osiada na ściankach opakowania i wydobycie graniczy z cudem i niestety trzeba rozcinać czego nie znoszę. Kompletnie niedopasowane opakowanie i do konsystencji.
Vichy – płyn micelarny 3 w 1  
Przeznaczony do wrażliwej skóry oraz demakijażu oczu. W działaniu rzeczywiście dobry lecz znam tańsze i dobre.
Clarins – krem/żel do skory normalnej, mieszanej  
Nie do końca dla mojej skóry choć sprawowałam się całkiem dobrze. Próbka starczyła na dwa użycia. Muszę poszukać czegoś dla siebie z tej marki.
Vichy Aerateint pure – fluid matujący w kolorze 23 clair ivory  
Kiedyś używałam go długo i efekt był zadowalający, aż do chwili zmian. Później skóra potrzebowała czegoś innego i ten produkt też nie odpowiadał. Próbka uświadomiła, że nie jest to produkt dla mnie.
Bielenda Eco Care – maseczka z zieloną glinką  
Skóra jest oczyszczona i gładsza, pory zwężone pomimo  lekkie uczucie ściągnięcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz